No cóż. Jedne (te poważniejsze) media piszą konkretnie, iż jestem wręcz drugim po Jackowskim jasnowidzem w Polsce a drugie (te mniej poważne) piszą udając „mądre” sformułowania.
Nie to, żebym się tym przejmował. Nie ma czym.
Tak jak mówiłem – niech piszą, byle nie przekręcali nazwiska.
Oczywiście zastanowiły mnie pewne zabawne sformułowania jak „samozwańczy jasnowidz”.
Czy może W OGÓLE istnieć inny niż „samozwańczy”? Inny niż ten, który powiedział światu o swoich talentach czy darze?
To sformułowanie wydaje mi się absurdem samym w sobie. Owszem, brzmi „mądrze” i logicznie ale trąci pseudo logiką, jaką media plotkarskie (lub brzydziej nazywając- brukowe) są przesiąknięte aż do komórkowego jądra.
Miało by to sens, gdyby „fach” albo „zawód” jasnowidza czy wróża był zawodem wykładanym w państowych szkołach ale… Tak nie jest i raczej nigdy nie będzie.
To trochę tak jakby powiedzieć „samozwańczy wyznawca Buddy”.
U mnie historia była trochę inna. To ludzie nazywali mnie jasnowidzem ZANIM jeszcze kiedykolwiek rozłożyłem komuś karty lub podzieliłem się odczuciami. To ludzie na swój sposób nakierowali mnie na tą myśl, że warto to używać na większą skalę. I niestety… Gazet przy tym nie było.
Pierwsze wizje i przeczucia miałem ZANIM JESZCZE SUPEREXPRESS SIĘ NA ŚWIECIE POJAWIŁ 🙂
No cóż. Piszą po swojemu. Takie sformułowania są pod czytelnika kretyna, bo tylko taki dozna pseudo olśnienia i zakrzyknie „tak! On sam o sobie mówi, że jest jasnowidzem!”. Czytelnik czytający ze zrozumieniem, uśmiechnie się pod nosem.
Lubię wgryzać się w treści i patrzeć, gdzie i kiedy jakieś media próbują robić ze mnie przysłowiowego „wała”.
Takich „rodzynków” można się obecnie doszukać nieomal w każdym czasopiśmie, programie.
Tak to już jest.
Żebyśmy się zrozumieli. Wszelkie takie pisma jak Fakt, SE, Plotek są na swój sposób potrzebne i piszą na swój sposób.
Muszą szukać kontrowersji, polaryzacji. Muszą cieszyć i wkurzać i tworzyć iluzję, że ich docelowy odbiorca jest „mundry”. Inaczej nie miałyby prawa istnienia.
Nie mam im tego za złe – wręcz przeciwnie! Nie przekręcili nazwiska i to się liczy.
Słowa Radia Zet, TokFM są mi bliższe. Bo podgryzać każdy może, ale sprawdzać fakty już nie…
Radio Zet, TokFM piszą jak jest.
Tak czy siak dziękuję SuperExpressowi za uszczypliwość 🙂 To też jest ciekawe.
Napisali, to znaczy, że moja praca MA ZNACZENIE.
Napisali, to znaczy, że to co robię jest WARTOŚCIOWE.
Napisali, to znaczy, że JEST DOBRZE.
Dziękuję redakcji i już!
Pozdrawiam Was Serdecznie, ja „samozwańczy” Słynny Polski Jasnowidz Wojciech Glanc,
który dla maluczkich w niezrozumiały sposób zajmuje się wieloma rzeczami i ciągle się rozwija, co przeciętnego czytelnika SE zapewne wpędza w stan histerycznego przerażenia powodującego chowanie się pod jedynie słusznym narzędziem pracy czyli… Imadłem.
link do artykułu z 06.05.2021
https://www.se.pl/styl-zycia/porady/przerazajaca-przepowiednia-samozwanczego-jasnowidza-bomba-atomowa-i-baltyk-plynacy-krwia-aa-hkCt-7hjM-pwXW.html
