Potraktujmy to jako odpowiedź na powracające pytanie. Kto był PIERWSZY ALBO JEDYNY i powiedział o nadchodzącej odmianie „zarazy”.
Nie chce mi się kręcić video, bo mam masę pracy przy odczytach poprzednich wcieleń (odezwało się Was sporo!) ale teraz w nocy, mogę napisać parę słów.
Mówiłem o tym w okolicach czerwca lub lipca. Obecnie postanowiłem wreszcie zaprowadzić trochę porządku w notatkach i dołączyć lepsze opisy (ze znacznikami czasu) przy swoich nagraniach:
Była wizja „prawdziwej probówki”, która rozbija się w laboratorium i zawartość wyrywa się spod kontroli. To było w jednej z czerwcowych albo lipcowych transmisji.
O tym, że temat wirucha zostanie podkręcony czymś groźniejszym mówiłem wielokrotnie. Tak więc możemy śmiało powiedzieć, że byłem PIERWSZYM, który to oficjalnie powiedział.
Ja wiem, że jest jeden śmieszny osobnik, udający jasnowidza, kopiujący tych, którzy POKAZUJĄ TWARZ, manipulujący treściami i robiący z widzów przysłowiowego „wała„.
Osobnik ów, spragniony atencji krzyczy iż był JEDYNYM, który przepowiedział to, czy tamto i nie ważne czy jest to próba dyskredytowania mnie, czy Jackowskiego czy kogolwiek.
Owszem cieszę się, gdy mogę podzielić się z Wami informacją jak przepowiednia się sprawdza (a było ich wiele, bo mój dorobek mimo wszystko jest jawny od kilku lat i był wspominany przez oficjalne media). Zwisa mi jednak to i powiewa aby drzeć ryja, że jestem JEDYNYM.
Na świecie jest wielu ludzi z darem jasnowidzenia.
Żeby myśleć inaczej trzeba mieć mentalność wieśniaka z zadupia, któremu wydaje się, że jak we wsi był „jedyny” to na świecie był „jedyny”. No cóż.
Takim osobnikom można powiedzieć tylko jedno: dopóki nie było internetu, tylko w twojej wsi wiedzieli żeś debil.
Zastanawia mnie jak pokaleczona osobowość to musi być, z jak bardzo ograniczonym móżdżkiem i nie tyle z przerostem ego, co z krzykiem ego.
Dzielę się z Wami tym co widzę. Nie interesuje mnie bycie „jedynym”. Byłem autentycznie JEDYNYM brzuchomówcą w Polsce kiedyś, ale to była inna bajka.
Uważam to za IDIOTYCZNE I DEBILNE aby mówić „jestem jedynym, który przepowiedział”.
Na świecie żyje miliardy ludzi. Są jasnowidzowie lepsi ode mnie. I tacy mnie inspirują i napędzają do rozwijania umiejętności.
Darcie ryja, że jestem „jedyny” jest dziecinadą i raczej źle mówi o umyśle „jasnowidza”. Jeśli bowiem nie widzi, że nawet statystycznie to niemożliwe by być „jedynym”… No chyba, że to jest krzyk do głupiego widza. Bo może jest to celowa manipulacja cwaniaczka, by ogłupiać ludzi bezmyślnych. Może… A może nie.
Nie chcę odpowiadać na pytania „kto był pierwszy”, bo mi to koło wiecie czego lata. Do niczego nie prowadzi. I wiecie też, że ludzi o tak ograniczonej mentalności wolę nie przyciągać do siebie jako widzów.
Mam wyobrażenie idealnego widza. Tak robi każdy, kto pisze książki, scenariusze, maluje obrazy. Tworzy w umyśle idealnego widza. I tego doświadczam PRZEDE WSZYSTKIM na moim kanale.
Pojawiają się widzowie myślący, mili, fajni -z którymi można rozmawiać.
Warzywa mentalne idą na Bazar. Jesten niezmiernie wdzięczny, ŻE MAM WSPANIAŁYCH WIDZÓW, z którymi naprawdę można się zaprzyjaźnić. To się czuje. To widać po Waszych komentarzach. To słychać w tych niezliczonych rozmowach podczas prywatnych konsultacji ze mną. Z tego się cieszę. I pamiętajcie: JAK BĘDĘ DARŁ SIĘ, ŻE JESTEM JEDYNY to pamiętajcie, że w środku głośno będę się z tego śmiać!
Świat jest większy niż jakaś zabita dechami dziura w dupie. Niech ci, co tak krzyczą pozostaną sobie w niej ze swoimi kurami, wierząc, że są jedynymi a ich kury są orłami. Trzymajcie się. Wesołych Świąt.
Jasnowidz Wojciech Glanc
